Wykaz alfabetyczny

Na Sri Lance żyje kilkadziesiąt (około stu) gatunków węży, w tym 7 jadowitych. Dwa z nich są śmiertelnie groźne. Prezentowane zdjęcia trwożnicy cejlońskiej  zostały zrobione niespełna dwa metry od ścieżki, którą przechodzili turyści. Ba, w odległości kilkunastu metrów od dzieci bawiących się na trawniku. Węże mimo wszystko nie stanowią zagrożenia na Sri Lance i trudno je dostrzec, znaleźć. Przez dwa tygodnie pobytu na Sri Lance widzieliśmy, zawsze prze krótką chwilę, trzy gatunki węży w tym jednego jadowitego.

Nad wodą, a właściwie jeziorami w trzcinowiskach, w ich centralnej części na najwyższej trzcinie można często zaobserwować, tego nadwodnego śpiewaka. Jest tak zajęty swoim śpiewem, że najczęściej można go fotografować, bez większych przeszkód. Niestety fotografowanie z brzegu w korelacji z jego niewielkimi rozmiarami nie pozwala zrobić „anatomicznego” zdjęcia, pokazującego szczegóły jego upierzenia. Tak wiec, znów pozostaje obserwacja w celu wybrania miejsca maskowania i cierpliwość, aby zrobić zadowalające zdjęcia.

Wyczekiwanie na wodnika, zakończyło się wykonaniem kilku zdjęć trzcinniczka. Trzcinniczki to niewielkiej wielkości, nadwodne, migrujące ptaki. Występują wyłącznie w trzcinowiskach, gdzie budują gniazdo i wychowują swoje potomstwo. Waga ich to kilkanaście gramów, przy rozpiętości skrzydeł nie przekraczających 20 cm. Zdarza się, że trzciniaki i trzcinniczki są przybranymi rodzicami pisklęcia kukułki. Jest to dla nich nie lada wezwaniem takie macierzyństwo.

Zasięg występowania trzęsiogona ciemnobrzuchego jest podobny do torpedówki magellańsiej. Żyje wyłącznie na południu Ameryki Południowej (wybrzeża Chile i Argentyny). Dość dziwna sesja zdjęciowa z jednego spotkania z tym ptakiem, ale jakże owocnego. Około kilometra od portu w Ushuaia, na brzegu morza ptak spokojnie żerował. Wykonałem kilka zdjęć, po czym powoli zbliżałem się do niego. Nic sobie nie robił z naszego spotkania i pozwolił na tak bliskie podejście, że mimo swych niewielkich rozmiarów mieścił się ledwie w kadrze.