Dokumentacyjne zdjęcia inicjujące powstanie galerii sokoła wędrownego, mam nadzieję, że szybko zostaną uzupełnione lub wymienione na lepsze. Sokół wędrowny pokazał się raz, na chwilę podczas fotografowania susłów moręgowych. Nadzieja na uzupełnienie zdjęć jest wielce prawdopodobna, bo zasięg występowania sokoła jest bardzo szeroki, patrząc nawet na mapę świata. Występuje w obu Amerykach, Afryce, Azji i Australii i oczywiście w Europie. Jak to często u drapieżników bywa, samice są cięższe od samców i mogą osiągać wagę około 1,3 kilograma. Rozpiętość skrzydeł to niespełna jeden metr. Jest więc nieco cięższy od fotografowanego niedawno sokoła brunatnego w Australii. Ma nieco inne preferencje łowcze od niego. Poluje w locie, atakuje swoje ofiary pikując na nie w powietrzu z zawrotną prędkością przekraczającą 300 km/h. Posiada nawet specjalne zastawki w swoim układzie oddechowym, aby podczas takich prędkości ciśnienie powietrza nie uszkodziło jego płuc. Tak, więc powstała druga galeria sokoła na mojej witrynie.
Z ostatniej chwili-03/2016
Znów przypadkowe zdjęcia trafiają do mojej galerii. Szkoda, że wątpliwej, dokumentacyjnej jakości, bo  sokół wędrowny to piękny ptak. W tej galerii niestety trudno będzie o jakieś radykalne zmiany. Sokół, tym razem, przysiadł na falochronie portu na Helu. Kiepskie światło, do tego konwerter 2X, bardzo mocne kadrowanie - może być gorzej?
Z ostatniej chwili-09/2021 – Helgoland
Po pięciu latach nastąpiło kolejne moje spotkanie z sokołem wędrownym. Niestety tak samo nieefektywne jak poprzednie. Ale spotkanie z takim gatunkiem trzeba odnotować w informacjach przy galerii tego gatunku. Tak naprawdę były dwa spotkania. Fotografując siewkowce na plaży sokół dokonał nalotu, po którym wszystkie ptaki w panice poderwały się do lotu. W ułamek sekundy plaża opustoszała. Podczas drugiego przelotu autofocus niestety nie zdążył wyostrzyć. Dodałem, póki co, dwa kiepsko ostre zdjęcia na pamiątkę spotkania, a sama galeria zostaje nadal dokumentacyjną.
Z ostatniej chwili-05/2022- Dubrownik-Chorwacja
Dodaję kolejne zdjęcie dokumentacyjne sokoła wędrownego. Tym razem sokół spłoszył mi wszystkie jerzyki z zabytkowego portu w Dubrowniku. Było trochę przed wschodem słońca, a więc nie było warunków na dobre zdjęcie, no i w tle znów niebo.
Z ostatniej chwili-03-2023-Maroko
Z ostatniej chwili-07/2025 
Wreszcie – po ponad jedenastu latach od mojego pierwszego, przypadkowego spotkania z sokołem wędrownym w Turcji – udało się. Tym razem nie był to przypadek, lecz zaplanowana wyprawa, która zakończyła się sukcesem. Do tej pory widziałem sokoła w Polsce, Niemczech, Chorwacji i Maroku. Zawsze jednak wyglądało to podobnie: krótka obserwacja, dokumentacyjne zdjęcie z dużej odległości i na tym koniec. Bez szans na coś więcej. Nie ma czatowni przygotowanych pod sokoły wędrowne, nie da się ich zwabić, nie pojawią się przy nęcisku. A przecież to ptasi kosmopolita – zamieszkuje niemal cały świat, z wyjątkiem Antarktydy. W Polsce jednak to wciąż skrajnie nieliczny ptak lęgowy. Nie mogłem pozwolić, by tak fascynujący gatunek miał na mojej stronie jedynie kilka zdjęć o dokumentacyjnej jakości. Moja fascynacja sokołem wędrownym ma wiele źródeł. To ptak piękny, z niezwykłym wdziękiem i sylwetką. Do tego to najszybsze zwierzę świata – w locie pikującym potrafi przekroczyć 300 km/h, atakując inne ptaki z niesamowitą precyzją. I wreszcie: to część naszej rodzimej fauny, a więc jest obiektem szczególnego mojego zainteresowania. W poszukiwaniu miejsca, gdzie zwiększa się prawdopodobieństwo zrobienia dobrych zdjęć sokołów, wszystkie drogi prowadziły do Wielkiej Brytanii, a dokładniej – na Wyspę Man. Choć nie ma tam czatowni, które ułatwiałyby fotografowanie sokołów, to jednak na niespełna 600 km² wyspy żyje populacja licząca kilkadziesiąt par – a, więc, więcej niż w całej Polsce!. Kluczowy okazał się Paweł – życzliwy, zaangażowany, doskonale znający wyspę i od lat fotografujący tamtejsze sokoły. To dzięki niemu wiedziałem, gdzie szukać i kiedy wyczekiwać. Paweł – ogromne podziękowania za Twój czas, cierpliwość, wiedzę i wsparcie. Bez Ciebie ta galeria nadal byłaby tylko dokumentacyjna. Przez niemal trzy dni przemierzaliśmy wyspę, obserwowaliśmy i czekaliśmy na pojawienie się ptaków. Większość sokołów, nieco ironicznie, to ptaki miejskie – często przesiadywały na wieży kościoła w centrum miasta, wypatrując gołębi. Gniazdo jednej z par znajdowało się na urwisku na obrzeżach miasta, tuż nad zakładami pracy. Pracownicy tych firm z zainteresowaniem podchodzili do nas na krótką rozmowę o sokołach żyjącymi nad ich głowami. Choć sokoły mieli dosłownie "pod nosem", rzadko znajdowali czas, by je naprawdę obserwować. A obserwowanie sokolej rodziny było naprawdę ekscytujące. Raz młody, niedoświadczony sokół spróbował swych sił łowieckich na przelatującym grzywaczu. Dorosły gołąb instynktownie zniżał lot uciekając, aż wylądował niedaleko nas w odległości około 10 metrów na ziemi. Był przerażony tym atakiem i chyba musiał chwilę po prostu odpocząć, uspokoić się zanim odleciał. W lipcu młode były już lotne, ale nadal trzymały się w pobliżu gniazda, nawołując donośnym głosem i ponaglając rodziców do karmienia. Nagrałem głos jednego z młodych. Czasami po godzinie czy dwóch zniecierpliwiony, głodny młody sokół decydował się na „atak” na rodzica, by wymusić na nim polowanie i nakarmienie jego. Uchwycenie takiego nalotu to fotograficzne wyzwanie – sokoły są nieprzewidywalne, niezwykle szybkie i zmieniają kierunek lotu błyskawicznie, a do tego utrzymują dystans do nas. Po wielu próbach, w końcu się udało. Wykonałem zdjęcia, które całkowicie zmieniły zawartość mojej galerii tego gatunku. Stare fotografie zostały zarchiwizowane, usunięte z mojej strony – ustępując miejsca nowym, takim, na jakie czekałem od lat. Wreszcie sokół wędrowny ma na mojej stronie należne jemu miejsce. Galeria otrzymuje status "bardzo dobrej" i trafia do nowości na stronie, choć nie ukrywam, widząc zdjęcia Pawła i jego przyjaciela jeszcze pozostaje niedosyt z wykonanych zdjęć. Ale tak to już chyba będzie zawsze z fotografią przyrodniczą, zawsze może udać się zrobić ciekawsze ujęcie w lepszym świetle…
Paweł – jeszcze raz ogromne podziękowania!
Jak po każdej wyprawie, publikuję w informacjach do galerii wykaz nowo utworzonych oraz zmodyfikowanych galerii zawierających zdjęcia wykonane podczas tej podróży. Wykaz pełni również funkcję zestawu linków do poszczególnych galerii. Jeżeli za nazwą gatunku w nawiasie pojawi się litera T, oznacza to, że galeria zawiera tekst o danym gatunku; litera G wskazuje, że w galerii dostępne jest również nagranie głosu ptaka.

Turcja 1-wykaz-j.POLSKI

Maroko-język POLSKI

Body

MAROKO-tekst przewodni- Wróbel pustynny (T)
Galerie nowopowstałe:
PTAKÓW:
1.Wróbel pustynny(T). 2.Gilak pustynny. 3.Puchacz pustynny. 4.Raróg górski(T). 5.Skowroniak. 6.Pokrzewka saharyjska(G). 7.Skowron pustynny(G) 8.Górniczek mały. 9.Pleszka algierska. 10.Gilak ciemnogłowy. 11.Białorzytka Maghrebska. 12.Rudorzytka. 13.Stepówka piaskowa(G). 14.Trznadel saharyjski. 15.Skowronik rudawy. 16.Pokrzewka algierska. 17.Tymal saharyjski(G). 18.Lelek egipski. 19.Dzięcioł algierski. 20.Sroka gołooka. 21.Białorzytka czarnogardła.
SSAKÓW: 1. Arui grzywiasta. 2.Gundia berberyjska.
GADY: Duméril's fringe-fingered lizard
Zmiany w galeriach:
PTAKÓW:
1.Białorzytka saharyjska(T). 2.Białorzytka pustynna. 3.Białorzytka żałobna. 4.Pliszka górska. 5.Górniczek. 6.Pójdźka. 7.Pustułka. 8.Dzierlatka iberyjska. 9.Dzierlatka. 10.Modraszka kanaryjska. 11.Skowrończyk krótkopalcowy. 12.Wrończyk. 13.Wieszczek. 14.Góropatwa berberyjska. 15.Bogatka. 16.Sierpówka. 17.Kulczyk. 18.Kopciuszek. 19.Krogulec. 20.Bilbil ogrodowy. 21.Zięba. 22.Pliszka siwa. 23.Głuszek. 24.Wróbel. 25.Kruk pustynny. 26.Wróbel śródziemnomorski. 27.Kazarka rdzawa. 28.Gołąb skalny. 29.Jerzyk mały. 30.Skowronik piaskowy.31.Sokół wędrowny.

MAROKO FAUNA          SAHARA (T)                      GÓRY ATLAS                    MAROKO KRAJOBRAZ

MARRAKESZ                 MARRAKESZ MEDINA         MAROKO FLORA               MAROKO POZOSTAŁE