TomKal foto

Liczyłem, że na Islandii uda mi się wreszcie wykonać zdjęcia kulika wielkiego, którego galerię tworzy kilka przypadkowo wykonanych zdjęć o dokumentacyjnej wartości. Niestety, nic z tego. Na Islandii jest jeszcze rzadziej występującym ptakiem niż w Polsce. Ale na otarcie łez udało się sfotografować „mniejszą” jego wersje – kulika mniejszego. Udało się to chyba jednak złe określenie. Kuliki mniejsze występowały dość powszechnie, a ich populacja na Islandii szacowana jest na 250 tys. osobników (2014). Kulik mniejszy osiąga wagę do 600 gramów przy rozpiętości skrzydeł do 90 centymetrów. Wielokrotnie widywałem je na bezkresnych podmokłych łąkach w towarzystwie krwawodziobów, siewek złotych, rycyków i kszyków. Chyba po krwawodziobach był to gatunek najczęściej spotykany, a więc już wiadomo, dlaczego udało się zebrać tak duży zbiór ciekawych zdjęć. Z nagraniem dźwięku nie było już tak łatwo, ale ostatecznie udało się. Przepiękny siewkowiec, którego na Islandii widywałem też nad morzem, gdzie posilał się na brzegu kilka godzin po wschodzie słońca, a więc o 5 rano…
Z ostatniej chwili – Islandia 06/2018
Już wcześniej jego galeria należała do moich ulubionych. Nie mogłem sobie jednak odmówić wykonania kilku kolejnych zdjęć kulika. Niestety nie powiodło się z małymi kulikami. Widziałem je kilkukrotnie, ale zawsze szybko znikały wśród krzewów, traw. Galeria została przebudowana.
Z ostatniej chwili - 01/2019 Teneryfa
Zimą na Teneryfie liczyłem na większą ilość ptaków. Wprawdzie nie był to wyjazd „ptasi”, ale zawsze warto próbować. I w przypadku kulika mniejszego, można powiedzieć, że udało się. Idąc ruchliwym deptakiem wzdłuż brzegu morza, jakieś 30-40 metrów od deptaka, nad samą linią brzegową żerował kulik. Zlewał się praktycznie z otoczeniem i nikt nie zwracał na niego uwagi. Zmontowałem zestaw i spokojnie podszedłem bliżej. Powstało wiele ciekawych zdjęć do mojej ulubionej galerii tego gatunku, którą znów przebudowałem.