TomKal foto

Gdzieś w Mongolii, w górzystym terenie poszukiwaliśmy nagórników. Nad naszymi głowami co jakiś czas pojawiali się przedstawiciele ptaków szponiastych: orłosęp, sęp kasztanowaty, płowy, orzeł stepowy, orzeł przedni. Wybrałem miejsce, zorganizowałem nęcisko i postanowiłem na godzinę przed wschodem usiąść pod niewielkimi drzewami w namiocie maskującym. Pierwsze pojawiły się sroki, kruk, a czasami na nęcisku przebywało 6 kani czarnych. Sęp kasztanowaty pojawił się dwa razy, ale nie zdecydował się ostatecznie na posiłek i odleciał. Około 10 przyjechał nasz przewodnik płosząc wszystko, co dotychczas się pojawiło. Pomyślałem, że lepiej, aby miał ważny powód. I miał. W nocy padł źrebak w stadzie naszego gospodarza. Zgodnie ze zwyczajami Mongołów padłe zwierzę musi być usunięte z najbliższej okolicy od jurty, bo trudno mówić - z gospodarstwa, bo w Mongolii nie ma ogrodzeń, czy wyraźnie zaznaczonych terenów należących do danego koczownika. Każdy od państwa dostaje 0,7 hektara, a wypasanie zwierząt jest niczym nieograniczone i każdy wypasa swoje stado (średnie może liczyć nawet do tysiąca zwierząt - koni, jaków, wielbłądów, kóz czy owiec) gdzie chce. Obcokrajowcy nie mogą nabywać prawa do gruntu. Takich zdarzeń, jak tej nocy przytrafiło się w stadzie naszego gospodarza, rocznie jest rzeczywiście sporo pośród 55 milionów zwierząt wypasanych swobodnie w Mongolii. To jest też powód, dlaczego tak duża jest populacja sępów kasztanowatych, płowych, czy orłów stepowych i kań czarnych. Miało to swoje potwierdzenie już godzinę po oddaleniu się samochodu. Nagle pojawiło się 6 sępów. Początkowo myślałem, że były 4 sępy płowe i dwa kasztanowate. Ale dwa płowe, wyraźnie bardziej agresywne od pozostałych, okazały się sępami himalajskimi. Jeden z nich, mimo, że był kaleką (brak jednej nogi) po przegonieniu wszystkich pozostałych z zapałem zasiadł do jedzenia. Niesamowity, silny ptak rozrywający skórę źrebaka. Połykał całkiem duże kęsy mięsa i skóry. Gdy zaspokoił głód, natychmiast oddalił się, a jego miejsce zajęły sępy płowe.

Link do diaporamy Sępy - na YouTube (tu kliknij)